Dzisiaj będę improwizowała, gdyż praca wymaga ode mnie przyjścia na drugą zmianę 13-21, tak więc z synkiem moim nie zobaczę się pewnie już dzisiaj i jutro i w poniedziałek też nie.... smutek mnie z tego tytułu ogarnia ogromniasty, ale wiem, że nadrobimy te stracone chwile...
Dzisiaj będzie wspominkowo, dlatego, że z w/w powodu nie robimy nic na bieżąco, zostawiam Kubie miliony rzeczy do zrobienia, żeby nie odczuwał zbytnio tęsknoty za mamą... hihi, ale sobie dosładzam dzisiaj....
Postanowiłam, iż pokażę coś z naszego archiwum K.
Na początek grzybobranie, zabawa polega na przygotowaniu np. 20 sztuk grzybków -technika dowolna, my zastosowaliśmy kolorowy papier, który ozdobiliśmy tym, co nam akurat wpadło w łapki. Następnie na zmianę raz rodzic, raz dziecko chowa te 20 grzybków w różnych miejscach w domku, osoba zbierająca otrzymuje koszyczek lub pojemniczek i zbiera do ostatniego grzybka.... a osoba, która chowała może pomagać mówiąc np. ciepło-zimno.... /gwarantuję, że to super rozrywka, my przynajmniej świetnie się bawimy.
Chciałam się też pochwalić moim małym zdolnym synkiem, który to uwielbia bawić się w jubilera... lepimy z modeliny różne czasem mało kształtne korale, następnie Kuba cierpliwie nawleka je na sznureczki, gumeczki i inne takie, lubi też robić kolczyki, ma swój mały artystyczny zmysł projektowania... następnie takie własnoręcznie zrobione cudaki wręczamy babciom, które jak na nie przystało, są w niebowzięte !!!
Wow, jaka ładna dynia:) Placuszki też pewnie pyszne, muszę zacząć pichcić według tych przepisów. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń