SZCZĘŚCIE MOJE ...

środa, 20 lipca 2011

króciutko o LEGO

Od dłuższego już czasu (mniej więcej jak Kuba miał 4 latka się zaczęło i trwa...) przechodzimy etap związany z klockami Lego, tak więc nie mogliśmy przegapić wystawy tychże klocków w Gdańsku -polecam.
Królują więc te klocuszki u nas, na urodzinach i innych okolicznościach goście nie mają dylematu, lego pod każdą postacią mile widziane. Kuba potrafi zajmować się nimi przez długi czas, a jeszcze lepsza zabawa jest kiedy budujemy razem, czy to z tatą czy z mamą -wtedy to dopiero prawdziwa frajda jest i powstają na prawdę wymyślne budowle. Fajne te klocki, szkoda, że za mojego dzieciństwa.... ehś nie ma co wspominać i cofać się w czasie, trzeba nam do przodu, z falą iść. Ciepluśkie pozdrowionka zostawiam!
a na zakończenie, pyszności, smaczności zostawiam:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

POZOSTAŁ ŚLAD PO...